niedziela, 22 maja 2016


Cyberprzemoc - ciąg dalszy

Flaming

Flaming - celowe zaognianie dyskusji, mające na celu doprowadzić do "wojny" w rzucaniu obelgami, w której dozwolone są wszystkie chwyty. Często nawet kończą się na groźbach, które w ofiarach flamingu mogą wzbudzić lęk i obawy przed ich spełnieniem. Jest to również nakłanianie kogoś do zrobienia czegoś wbrew jego woli drogą poczty elektronicznej, portali społecznościowych, telefonu itd., pod groźbą uśmiercenia jego lub kogoś z jego rodziny.





Pozwolę sobie również przytoczyć kilka historii dotyczących flamingu;

"Ostatnio dostaję na GG różne groźby. Na początku nie przejmowałam się tym i zablokowałam tą osobę, ale ona teraz wciąż pisze do mnie z nowych numerów i raz napisała mi gdzie mieszkam i że przyjdzie pod mój dom kiedyś i mnie zleje. Teraz się boję wychodzić sama... "


"Kiedyś rozmawiałam z jednym Krzyśkiem na czacie i myślałam, że to mój przyjaciel. On się chyba później we mnie zakochał. Ale ja nie chciałam, żeby to było coś więcej. Niestety, wysłałam mu kiedyś kilka bardzo prywatnych zdjęć i teraz on pisze, że jeśli nie spotkam się z nim to on wyśle te zdjęcie moim rodzicom i nauczycielom na naszej klasie. Wiem, że byłam głupia, ale teraz nie wiem co zrobić..."


 "Od jakiegoś czasu dostaję bardzo dziwne e-maile od jakiegoś anonima. Na początku to były zdjęcia umarłych ludzi z podpisem „już niedługo też cię to czeka”. A teraz ktoś zrobił fotomontaż mojego zdjęcia z naszej klasy i leżę na nim w trumnie, a pod spodem jest napis „trzeba było uważać”. I ten ktoś wie, gdzie chodzę do szkoły, bo na tym zdjęciu w tle był umieszczony nasz szkolny budynek. Boję, że to nie jest już tylko głupi żart, że to może naprawdę jakiś psychol..."






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz